poniedziałek, 19 sierpnia 2013
Admira Malaga - Audrey
I nadeszła ta piękna chwila, kiedy to przedstawię Wam moją własną, jedyną i jednocześnie najukochańszą na świecie gitarę. Admire Malagę, której nadałem jakże wdzięczne imię Audrey. Jestem strasznie wybredny i nawet nie zdajecie sobie sprawy z tego jak bardzo jest dumny, że nazwałem ją tak, a nie inaczej. Dlaczego? Bo było to poprzedzone kilkoma dniami rozmyślań jeszcze przed jej zakupem. Szukałem czegoś, czego nie musiałbym zdrabniać i co miałoby w sobie to coś podczas wymawiania. Nie ukrywam - gitarę ochrzciłem tak po Audrey Hepburn, której rolami w kolejnych filmach byłem nie tak dawno wręcz oczarowany.
Jedynym warunkiem żeby dostała to imię było to, że instrument musi być po prostu idealny, żeby zasłużył na to imię. I właśnie ten model ze stajni Admiry połączył wygląd z bogatym wnętrzem (brzmieniem - w tym momencie kończę z persofinikacją :D ).
Mija pierwszy tydzień, odkąd ją mam... Chyba muszę uczcić jakoś ten dzień. Jakieś pomysły co zrobić jeszcze dziś lub z okazji zbliżającej się rocznicy upływu dwóch tygodni? :D
wtorek, 13 sierpnia 2013
Zakup gitary, cz. 4. Ostatnia.
Autentyk. Idę z bratem i koleżanką. Poszukujemy sklepu, który powinien gdzieś być...
Gdzie ja jestem... Gdzie jest ten sklep... Nosz... |
To raczej nie wygląda na okolicę, w której za chwilę zza rogu pojawi się szyld z kierunkiem do jakiegoś sklepu z gitarami... |
Kilka kroków w przód. Nagle zza rogu...
Naprawdę...? |
I tak oto jakoś trafiliśmy do sklepu, o którym słyszałem naprawdę dużo dobrego i z którym wiązałem wielkie nadzieje na znalezienie czegoś dla mnie.
Guitar Center było potwierdzeniem dla mnie tego, o czym pomyślałem już w Częstochowie. Do sklepów muzycznych trafią przede wszystkim osoby, które ich po prostu szukają. Na co dzień po prostu nawet nie zwracamy na nie uwagi, nawet jeśli mają 5 metrowy szyld w kształcie jakiegoś instrumentu. O ile odnalezienie częstochowskiej Euromuzy było kwestią kilku kroków w głąb parkingu przy głównej ulicy, tak jeśli chodzi o "centrum gitary" sprawa nie byłaby taka prosta. My trafiliśmy tam przede wszystkim dlatego, że jak zwykle za głośno mówiłem. Do rozmowy o tym gdzie jest ten sklep wtrącił się mężczyzna akurat wsiadający do samochodu. Co nam powiedział? Że przed chwilą minęliśmy wejście do sklepu. Po spojrzeniu w stronę, którą wskazywał, zobaczyliśmy przy drzwiach na jednej z ramp załadunkowych naklejkę jakieś 20x45 cm z upragnionym logiem. I tak dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności straciliśmy zamiast 20 minut tylko 10 na szukanie sklepu :P
Guitar Center było potwierdzeniem dla mnie tego, o czym pomyślałem już w Częstochowie. Do sklepów muzycznych trafią przede wszystkim osoby, które ich po prostu szukają. Na co dzień po prostu nawet nie zwracamy na nie uwagi, nawet jeśli mają 5 metrowy szyld w kształcie jakiegoś instrumentu. O ile odnalezienie częstochowskiej Euromuzy było kwestią kilku kroków w głąb parkingu przy głównej ulicy, tak jeśli chodzi o "centrum gitary" sprawa nie byłaby taka prosta. My trafiliśmy tam przede wszystkim dlatego, że jak zwykle za głośno mówiłem. Do rozmowy o tym gdzie jest ten sklep wtrącił się mężczyzna akurat wsiadający do samochodu. Co nam powiedział? Że przed chwilą minęliśmy wejście do sklepu. Po spojrzeniu w stronę, którą wskazywał, zobaczyliśmy przy drzwiach na jednej z ramp załadunkowych naklejkę jakieś 20x45 cm z upragnionym logiem. I tak dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności straciliśmy zamiast 20 minut tylko 10 na szukanie sklepu :P
czwartek, 8 sierpnia 2013
Z serii "Co myślicie" - Brak gitary.
Wiedziałem, że będzie mi brakować gitary, gdy już ją oddam jej prawowitej właścicielce. Jednocześnie nawet nie podejrzewałem, że będę za nią tęsknić aż w takim stopniu. Ale to właśnie ją codziennie brałem w ramiona przez kilka ostatnich tygodni...
Nie pisze, nie dzwoni, a ja tęsknię...
No jak może...
Po chwili przychodzi opamiętanie.
Cholera, stary, przecież to gitara, nie zadzwoni...
I tak w kółko w ciągu kilku ostatnich dni. Ewidentnie mnie swędzą ręce. Nie wiem w co mam je włożyć, ciągle się czymś bawię, obracam coś w palcach. Ale to mi nie pomaga! Nie ten kształt, nie to ułożenie rąk, brak dźwięku.
Co by to nie było - TO NIE GITARA.
Wciąż przyłapuję się na myśleniu o tym jaka będzie moja przyszła wybranka - a będzie na pewno tym razem już tylko i wyłącznie moja :P
Jedzenie nie smakuje, spać nie mogę. Mógłbym zgonić to na szalejące upały, ale nie. Dostaję już kilkuminutowe kary od znajomych w postaci przerw w rozmowach, gdy po raz enty zaczynam ten sam temat Jaka Ona musi być, żebym ją wybrał.
Szczerze mówiąc sam jestem zaskoczony, że mam aż tak poważną fazę na punkcie gitar. Chociaż to chyba w gruncie rzeczy dobrze, jeśli człowiek ma jakieś zainteresowania prawda? A ja po prostu już nie mogę się doczekać kiedy będę znowu grać i niestety nie jestem w stanie zatrzymać tego całego radosnego podniecenia dla siebie. :D
A Wy? W jakim stopniu jesteście uzależnieni od gitary? Mieliście kiedyś przerwę w graniu, którą odczuliście jakoś bardziej? Brakowało Wam jej dźwięków lub co gorsza tak jak ja byliście kiedyś zmuszeni do oddania swojej dziew... Gitary? :D
Nasze ostatnie wspólne zdjęcie :c |
No jak może...
Po chwili przychodzi opamiętanie.
Cholera, stary, przecież to gitara, nie zadzwoni...
I tak w kółko w ciągu kilku ostatnich dni. Ewidentnie mnie swędzą ręce. Nie wiem w co mam je włożyć, ciągle się czymś bawię, obracam coś w palcach. Ale to mi nie pomaga! Nie ten kształt, nie to ułożenie rąk, brak dźwięku.
Co by to nie było - TO NIE GITARA.
Wciąż przyłapuję się na myśleniu o tym jaka będzie moja przyszła wybranka - a będzie na pewno tym razem już tylko i wyłącznie moja :P
Jedzenie nie smakuje, spać nie mogę. Mógłbym zgonić to na szalejące upały, ale nie. Dostaję już kilkuminutowe kary od znajomych w postaci przerw w rozmowach, gdy po raz enty zaczynam ten sam temat Jaka Ona musi być, żebym ją wybrał.
Szczerze mówiąc sam jestem zaskoczony, że mam aż tak poważną fazę na punkcie gitar. Chociaż to chyba w gruncie rzeczy dobrze, jeśli człowiek ma jakieś zainteresowania prawda? A ja po prostu już nie mogę się doczekać kiedy będę znowu grać i niestety nie jestem w stanie zatrzymać tego całego radosnego podniecenia dla siebie. :D
A Wy? W jakim stopniu jesteście uzależnieni od gitary? Mieliście kiedyś przerwę w graniu, którą odczuliście jakoś bardziej? Brakowało Wam jej dźwięków lub co gorsza tak jak ja byliście kiedyś zmuszeni do oddania swojej dziew... Gitary? :D
niedziela, 4 sierpnia 2013
Tabulatura. Eminem - Without Me. Pożegnanie gitary.
No i powrót ze Skierniewic, który był jednoznaczny z oddaniem pożyczonej od koleżanki gitary. Wróciłem bardziej opalony, mniej stęskniony za osobami ze studiów ale... Bez mojego dotychczasowego skarbu...
Minuta ciszy dla mojej dotychczasowej gitary, którą był
Brak instrumentu jest jednoznaczny z tym, że w tym tygodniu będę mieć swoją gitarę. Funkiel nówka, tylko moja i niczyja więcej :P
Ale nie ma tego co by na złe nie wyszło. A że na wyjeździe rządziły kawałki Eminem tak więc wrzucam co ogarnąłem w czasie ostatnich wspólnych chwil z nią. Beat do
Minuta ciszy dla mojej dotychczasowej gitary, którą był
STAGG C546
Brak instrumentu jest jednoznaczny z tym, że w tym tygodniu będę mieć swoją gitarę. Funkiel nówka, tylko moja i niczyja więcej :P
Ale nie ma tego co by na złe nie wyszło. A że na wyjeździe rządziły kawałki Eminem tak więc wrzucam co ogarnąłem w czasie ostatnich wspólnych chwil z nią. Beat do
Eminem - Without Me
e|--6-6-5-3------------------------------------------| B|----------3----3---3-6-3----3---3-1------1---------| G|-----------------5------------5-----3------3-2-0---| D|---------------------------------------------------| A|---------------------------------------------------| E|--------------------------------------------------|
Proste i krótkie - miłej zabawy. :)
wtorek, 30 lipca 2013
Rozmowy.
Prowadzę obecnie od czasu do czasu z różnymi osobami rozmowy o gitarach. Różnie one wypadają. Jedni mają więcej do powiedzenia, drudzy nieco mnie. Czasem natknę się na informację lub tekst, który wyjątkowo przypadnie mi do gustu. I tak po jednej z takich rozmów, coś co wyniosłem to właśnie ten filmik.
Chciałoby się kiedyś tak naparzać... :D
poniedziałek, 29 lipca 2013
Kupno gitary, cz. 3
Pora na pierwsze dwa miejsca rankingu z wyprawy do Częstochowy, który wyglądał w następujący sposób:
Alvaro 20 bo o tej gitarze mowa, zaskoczyła mnie, ponieważ gdy sprzedawca ją nastroił (robił to po cichu, gdy ja oglądałem inne gitary) i wziąłem ją do ręki, zupełnie nie spodziewałem się tego co nastąpiło. W momencie gdy uderzyłem w struny, aż mnie lekko zamurowało - była to pierwsza jak do tej pory gitara, która jakoś do mnie przemówiła. Poczułem takie łaaał i jaaa z tyłu głowy, że obecnie mogę powiedzieć, że ta gitara to mój typ jeśli chodzi o klasyki.
Niestety, żebym jednak miał się nad czym zastanawiać to jeśli chodzi o jej wygląd - ja po prostu jednak szukam czegoś innego. W dodatku jej cena lekko przekracza mój budżet (w sklepie 749 złotych). I dlatego nie jestem jednak do końca przekonany do jej zakupu, tak więc jeszcze zobaczymy jak to będzie. Ale jeśli następnym razem (na pewno w najbliższym czasie znajdzie się w moich dłoniach) znowu zrobi na mnie takie wrażenie... :)
No i pora na miejsce pierwsze:
Częstochowa |
I. Euromuza
II. Gama
III. Rock'n'Roll
IV. Malko
V. Riff
Sklep Gama był jak dla mnie w porządku, w środku może trochę ciasno, ale jednocześnie jakoś tak fajnie :P Za ladą był bardzo miły facet, który odpowiadał z uśmiechem na wszelkie pytania, jakie mu zadałem. Czułem, że chce po prostu pomóc. Zaproponował mi dwie gitary, obie hiszpańskie ale tylko jedną zapamiętałem, bo właśnie ta pierwsza zrobiła na mnie niesamowite wrażenie pod względem brzmienia.Alvaro 20 bo o tej gitarze mowa, zaskoczyła mnie, ponieważ gdy sprzedawca ją nastroił (robił to po cichu, gdy ja oglądałem inne gitary) i wziąłem ją do ręki, zupełnie nie spodziewałem się tego co nastąpiło. W momencie gdy uderzyłem w struny, aż mnie lekko zamurowało - była to pierwsza jak do tej pory gitara, która jakoś do mnie przemówiła. Poczułem takie łaaał i jaaa z tyłu głowy, że obecnie mogę powiedzieć, że ta gitara to mój typ jeśli chodzi o klasyki.
Luthiers 6 |
Niestety, żebym jednak miał się nad czym zastanawiać to jeśli chodzi o jej wygląd - ja po prostu jednak szukam czegoś innego. W dodatku jej cena lekko przekracza mój budżet (w sklepie 749 złotych). I dlatego nie jestem jednak do końca przekonany do jej zakupu, tak więc jeszcze zobaczymy jak to będzie. Ale jeśli następnym razem (na pewno w najbliższym czasie znajdzie się w moich dłoniach) znowu zrobi na mnie takie wrażenie... :)
No i pora na miejsce pierwsze:
piątek, 26 lipca 2013
Kupno gitary, cz. 2
Tym razem byłem w Częstochowie rozejrzeć się za gitarami. Przygotowałem się lepiej do wyprawy niż do tej w Łodzi, spisując dokładne adresy sklepów. Ekipa ponownie była trzyosobowa, lecz tym razem to ja byłem najbardziej doświadczoną osobą.
Wujek Google pokazał 5 wyników wyszukiwania w odpowiedzi na słowa "sklep muzyczny gitara czestochowa". Wszystkie sklepy był stosunkowo niedaleko siebie, więc mogłem tak naprawdę je odwiedzić podczas jednego dłuższego spacerku.
Na koniec zrobiliśmy mały ranking sklepów, w których byliśmy.
Zacznę może od końca listy opisując ostatnie 3 sklepy, ich obsługę i co w nich znalazłem.
Przede wszystkim przypominam, że jestem tak naprawdę laikiem jeśli chodzi o wybieranie gitary, więc ważna była dla mnie pomoc, jaką uzyskałem od sprzedawców.
Początek poszukiwań nie okazał się zbyt udany, ponieważ pierwszego sklepu do którego mieliśmy się udać na ulicy Żwirki i Wigury (Malko) nie znaleźliśmy. Ulica nie należała do najdłuższych więc przypuszczam, że po prostu go tam nie było. Tylko trochę dziwne, że sklep, którego nie było, nie znalazł się na ostatnim miejscu...
Wujek Google pokazał 5 wyników wyszukiwania w odpowiedzi na słowa "sklep muzyczny gitara czestochowa". Wszystkie sklepy był stosunkowo niedaleko siebie, więc mogłem tak naprawdę je odwiedzić podczas jednego dłuższego spacerku.
Na koniec zrobiliśmy mały ranking sklepów, w których byliśmy.
I. Euromuza
II. Gama
III. Rock'n'Roll
IV. Malko
V. Riff
Zacznę może od końca listy opisując ostatnie 3 sklepy, ich obsługę i co w nich znalazłem.
Przede wszystkim przypominam, że jestem tak naprawdę laikiem jeśli chodzi o wybieranie gitary, więc ważna była dla mnie pomoc, jaką uzyskałem od sprzedawców.
Początek poszukiwań nie okazał się zbyt udany, ponieważ pierwszego sklepu do którego mieliśmy się udać na ulicy Żwirki i Wigury (Malko) nie znaleźliśmy. Ulica nie należała do najdłuższych więc przypuszczam, że po prostu go tam nie było. Tylko trochę dziwne, że sklep, którego nie było, nie znalazł się na ostatnim miejscu...
poniedziałek, 22 lipca 2013
Odczytywanie tabulatury.
Odczytywanie tabulatury, w momencie gdy nabierzemy trochę wprawy staje się bardzo łatwe - zresztą jak wszystko czemu poświęcimy trochę więcej czasu :)
niedziela, 21 lipca 2013
Gitara i ja - kiedyś.
Muszę się Wam do czegoś przyznać. Tak naprawdę z gitarą po raz pierwszy zetknąłem się już w bardzo młodym wieku. Miałem wtedy 4 lata.
Pewnego pięknego dnia tata zniósł ze strychu starą gitarę - była już nieco podniszczona, miała jasny kolor. Ponoć miałem oczy jak pięć złoty. Od razu wiedziałem co z nią zrobię. Gdy wziąłem ją w ramiona, przez chwilę stałem i po prostu się jej przyglądałem. Potem powolnym krokiem ruszyłem przed siebie, ostrożnie stawiając każdy krok, żeby przypadkiem nic się nie stało mojej towarzyszce. Po chwili byłem już w miejscu, które było celem mojej podróży.
Tak więc wygodnie się rozsiadłem w piaskownicy, nasypałem do gitary piasku i próbowałem stawiać nią babki :D
Zanim zostanę skarcony, parę faktów, które mają usprawiedliwić moje postępowanie:
- miałem 4 lata,
- pisząc "nieco podniszczona"... Tak naprawdę nie miała strun, gryf był skrzywiony, siodełka nie było - podobnie jak strunnika. Więc do gry się już nijak nadawała,
- babki z jej wykorzystaniem były wyjątkowo piękne.
Jak widać, dzisiaj trochę bardziej na luzie ;D
Pewnego pięknego dnia tata zniósł ze strychu starą gitarę - była już nieco podniszczona, miała jasny kolor. Ponoć miałem oczy jak pięć złoty. Od razu wiedziałem co z nią zrobię. Gdy wziąłem ją w ramiona, przez chwilę stałem i po prostu się jej przyglądałem. Potem powolnym krokiem ruszyłem przed siebie, ostrożnie stawiając każdy krok, żeby przypadkiem nic się nie stało mojej towarzyszce. Po chwili byłem już w miejscu, które było celem mojej podróży.
Zanim zostanę skarcony, parę faktów, które mają usprawiedliwić moje postępowanie:
- miałem 4 lata,
- pisząc "nieco podniszczona"... Tak naprawdę nie miała strun, gryf był skrzywiony, siodełka nie było - podobnie jak strunnika. Więc do gry się już nijak nadawała,
- babki z jej wykorzystaniem były wyjątkowo piękne.
Jak widać, dzisiaj trochę bardziej na luzie ;D
piątek, 19 lipca 2013
Tabulatura. Piraci z Karaibów - He's a Pirate.
czwartek, 18 lipca 2013
Akordy a-moll C-dur G-dur d-moll
Jak już wcześniej wspominałem dobrze jest się uczyć kilku rzeczy naraz. Chodzi mi o to, że ucząc się np utworów z tabulatur, które znajdziecie na tym blogu, jednocześnie możecie ćwiczyć granie akordami.
Jeśli chodzi o mnie, wybrałem na początku 4 akordy: A-moll, C-dur, G, d-moll
Ułożenie palców:
- wskazujący - 2. struna, pierwszy próg,
- środkowy - 4. struna, drugi próg,
- serdeczny - 3. struna, drugi próg.
Przypominam, że z tej perspektywy liczymy od dołu numer struny.
Jeśli chodzi o mnie, wybrałem na początku 4 akordy: A-moll, C-dur, G, d-moll
Akord a-moll |
- wskazujący - 2. struna, pierwszy próg,
- środkowy - 4. struna, drugi próg,
- serdeczny - 3. struna, drugi próg.
Przypominam, że z tej perspektywy liczymy od dołu numer struny.
poniedziałek, 15 lipca 2013
Kupno gitary, cz. 1
Niestety zakupienie gitary okazało się czymś bardziej skomplikowanym niż mi się wydawało.
Pomysł, żeby przejść się po Piotrkowskiej (Łódź) w celu znalezienia gitary wydawał mi się całkiem sensowny. Zebrałem małą grupę ekspedycyjną składającą się z osoby, która gra dłużej ode mnie (Olek) i z właścicielki gitary (Kasia), na której obecnie ćwiczę. Niestety zbyt słabo się przygotowałem do wyprawy, bo jeden rzut okiem na mapę okazał się niewystarczający, żeby później bez problemu odnaleźć wszystkie sklepy.
Łódź, Piotrkowska (Deptak) |
niedziela, 30 czerwca 2013
Praca ręki.
Akord C |
sobota, 29 czerwca 2013
Tabulatura. Pierwszy utwór. Andain - Beautiful Things.
Andain |
Andain - Beautiful Things
co umożliwił mi mój kolega, zapisując dla mnie kilka pierwszych dźwięków. Utwór ma dla mnie wartość sentymentalną. Zabrałem się za to już drugiego dnia posiadania gitary. W moim wypadku opanowanie tych paru dźwięków, zajęło mi dwa dni, żeby jednocześnie w tym samym pokoju mogła przebywać jakaś osoba, która słysząc jak gram nie zaczęłaby ewakuacji. Zajęło mi to tyle czasu ze względu na fakt, że jednocześnie dopiero pracowałem nad celnością trafiania w odpowiednią strunę. Jeśli Wy już teraz uderzacie (tylko) w strunę, w którą chcecie, to uwierzcie, że nad nauką spędzicie o wiele mniej czasu :)
wtorek, 25 czerwca 2013
Pierwsze kroki.
niedziela, 23 czerwca 2013
Najważniejsza sprawa
A teraz zaczynając już pisanie na trochę poważniej, zadajmy sobie pytanie:
- Co jest nam niezbędne do grania na gitarze?
- Gitara.
Mimo nieco suchego początku, sprawa jest naprawdę poważna. Dlaczego?
Wszystko zaczyna się od chęci, potem zaczynamy myśleć nad tym jak zabierzemy się do nauki i w pewnym momencie dochodzimy do stwierdzenia, że "Zaraz, zaraz, przecież ja nie mam gitary..."
W grę wchodzą moim zdaniem tylko dwie realne opcje:
- Oczywista - kupno nowej gitary,
- Alternatywna - pożyczenie gitary od kogoś kto ją ma.
- Co jest nam niezbędne do grania na gitarze?
- Gitara.
Mimo nieco suchego początku, sprawa jest naprawdę poważna. Dlaczego?
Wszystko zaczyna się od chęci, potem zaczynamy myśleć nad tym jak zabierzemy się do nauki i w pewnym momencie dochodzimy do stwierdzenia, że "Zaraz, zaraz, przecież ja nie mam gitary..."
W grę wchodzą moim zdaniem tylko dwie realne opcje:
- Oczywista - kupno nowej gitary,
- Alternatywna - pożyczenie gitary od kogoś kto ją ma.
piątek, 21 czerwca 2013
Początkujący gitarzysta początkującym gitarzystom.
Przede wszystkim chciałbym w tym poście uświadomić wszystkich, że nigdy nie grałem na żadnym instrumencie. Ten blog będzie po prostu miejscem dla moich spostrzeżeń oraz wniosków do których doszedłem i rad, które samemu uzyskałem od innych dla zaczynających swoją przygodę z gitarą. A muszę powiedzieć, że tych "innych" jest całkiem sporo, w moim najbliższym otoczeniu... Co owocuje tym, że mogę porównywać zebrane przez nich doświadczenia, szybciej się uczyć i dzielić się z Wami czymś co może okazać się przydatne na Waszej drodze rozwoju.
Dodatkowo liczę, że możemy razem tworzyć zamieszczaną tutaj treść, więc jeśli ktoś zauważy coś co niekoniecznie jest prawdą, to liczę na to, że mnie poprawi. Tak więc Kochani, korzystajcie z możliwości dodawania komentarzy.
Dodatkowo liczę, że możemy razem tworzyć zamieszczaną tutaj treść, więc jeśli ktoś zauważy coś co niekoniecznie jest prawdą, to liczę na to, że mnie poprawi. Tak więc Kochani, korzystajcie z możliwości dodawania komentarzy.
środa, 19 czerwca 2013
Cieszę się...
...że mam przyjemność zacząć moją przygodę z gitarą właśnie z Wami, czyli z osobami, które w jakiś magiczny sposób trafiły na ten blog. Nie wiem w jakim stopniu jesteście związani z muzyką, ale jeśli chodzi o mnie to... Zupełnie nie jestem.
Nigdy jakoś szczególnie nie czułem pociągu do instrumentów, grania na czymkolwiek.
Jestem studentem kończącego się już pierwszego roku studiów na Politechnice Łódzkiej. I wiecie co zauważyłem? Na studiach nie ma ludzi mdłych, bez jakiejkolwiek, w pewnym stopniu wyróżniającej ich umiejętności. To właśnie tacy ludzie mnie zainspirowali do tego, żeby spróbować czegoś więcej, żeby rozwijać się. A jednym z kierunków mojego rozwoju została...
Nigdy jakoś szczególnie nie czułem pociągu do instrumentów, grania na czymkolwiek.
Jestem studentem kończącego się już pierwszego roku studiów na Politechnice Łódzkiej. I wiecie co zauważyłem? Na studiach nie ma ludzi mdłych, bez jakiejkolwiek, w pewnym stopniu wyróżniającej ich umiejętności. To właśnie tacy ludzie mnie zainspirowali do tego, żeby spróbować czegoś więcej, żeby rozwijać się. A jednym z kierunków mojego rozwoju została...
...gra na gitarze.
Subskrybuj:
Posty (Atom)