czwartek, 8 sierpnia 2013

Z serii "Co myślicie" - Brak gitary.

   Wiedziałem, że będzie mi brakować gitary, gdy już ją oddam jej prawowitej właścicielce. Jednocześnie nawet nie podejrzewałem, że będę za nią tęsknić aż w takim stopniu. Ale to właśnie ją codziennie brałem w ramiona przez kilka ostatnich tygodni...

gitara klasyczna przygoda z gitara akordy guitar tabulatura tabs chords
Nasze ostatnie wspólne zdjęcie :c
Nie pisze, nie dzwoni, a ja tęsknię... 
No jak może...
   Po chwili przychodzi opamiętanie.

Cholera, stary, przecież to gitara, nie zadzwoni... 

   I tak w kółko w ciągu kilku ostatnich dni. Ewidentnie mnie swędzą ręce. Nie wiem w co mam je włożyć, ciągle się czymś bawię, obracam coś w palcach. Ale to mi nie pomaga! Nie ten kształt, nie to ułożenie rąk, brak dźwięku. 
   Co by to nie było - TO NIE GITARA.
   Wciąż przyłapuję się na myśleniu o tym jaka będzie moja przyszła wybranka - a będzie na pewno tym razem już tylko i wyłącznie moja :P 
   Jedzenie nie smakuje, spać nie mogę. Mógłbym zgonić to na szalejące upały, ale nie. Dostaję już kilkuminutowe kary od znajomych w postaci przerw w rozmowach, gdy po raz enty zaczynam ten sam temat Jaka Ona musi być, żebym ją wybrał.
   Szczerze mówiąc sam jestem zaskoczony, że mam aż tak poważną fazę na punkcie gitar. Chociaż to chyba w gruncie rzeczy dobrze, jeśli człowiek ma jakieś zainteresowania prawda? A ja po prostu już nie mogę się doczekać kiedy będę znowu grać i niestety nie jestem w stanie zatrzymać tego całego radosnego podniecenia dla siebie. :D


   A Wy? W jakim stopniu jesteście uzależnieni od gitary? Mieliście kiedyś przerwę w graniu, którą odczuliście jakoś bardziej?  Brakowało Wam jej dźwięków lub co gorsza tak jak ja byliście kiedyś zmuszeni do oddania swojej dziew... Gitary? :D

6 komentarzy:

  1. Hm, ja pamiętam że na początku to grałem na niej jak dzik, palce mnie bolały od podciągania(moja druga gitara była elektryczną, do klasyka nie miałem jakoś zacięcia) i dopiero po 5 latach zrobiłem sobie poważniejsza przerwę - był oto takie wypalenie, dlatego dałem sobie spokój na miesiąc, dzisiaj znowu ją męczę, już jako średnio zaawanasowany :D Pozdro! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze styczności z elektryczną tak na dobrą sprawę nie miałem. Tym nie mniej inspirujesz do dalszej nauki, w końcu 5 lat i miesięczna przerwa tylko, ale w końcu jeśli się coś lubi... :D

      Usuń
  2. Hej;) Na początku chciałam Ci podziękować za szczery komentarz na moim blogu. To wiele dla mnie znaczy. ;)Twój blog bardzo mi się podoba. Myślę, że może być bardzo pomocny dla osób rozpoczynających przygodę z muzyką. Ja osobiście nie gram na żadnym instrumencie, ani nie śpiewam. Mam, jednak śpiewającą przyjaciółkę i grającą kuzynkę. ;) Z chęcią będę czytała Twój blog ;)

    PS: Chyba za dużo napisałam ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To w takim razie może pora zacząć swoją przygodę z gitarą? :D
      No co Ty, długie komentarze to przecież radość dla serca blogera :D
      I dzięki za ciepłe słowa :)

      Usuń
  3. Ja się nie nadaję do gry na gitarze. Nigdy w życiu! ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj spokój, ja też się nie nadaję, jakoś szczególnie umuzykalniony nie jestem, żeby nie powiedzieć, że w ogóle nie mam słuchu :D
      Ale to nie jest coś czego się nie można nauczyć, więc co stoi na przeszkodzie żeby zacząć grać? NIC :D

      Usuń

Katalog SEO: katalogseo.net.pl