poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Admira Malaga - Audrey


   I nadeszła ta piękna chwila, kiedy to przedstawię Wam moją własną, jedyną i jednocześnie najukochańszą na świecie gitarę. Admire Malagę, której nadałem jakże wdzięczne imię Audrey. Jestem strasznie wybredny i nawet nie zdajecie sobie sprawy z tego jak bardzo jest dumny, że nazwałem ją tak, a nie inaczej. Dlaczego? Bo było to poprzedzone kilkoma dniami rozmyślań jeszcze przed jej zakupem. Szukałem czegoś, czego nie musiałbym zdrabniać i co miałoby w sobie to coś podczas wymawiania. Nie ukrywam - gitarę ochrzciłem tak po Audrey Hepburn, której rolami w kolejnych filmach byłem nie tak dawno wręcz oczarowany.
Audrey Hepburn
   Jedynym warunkiem żeby dostała to imię było to, że instrument musi być po prostu idealny, żeby zasłużył na to imię. I właśnie ten model ze stajni Admiry połączył wygląd z bogatym wnętrzem (brzmieniem - w tym momencie kończę z persofinikacją :D ).
   Mija pierwszy tydzień, odkąd ją mam... Chyba muszę uczcić jakoś ten dzień. Jakieś pomysły co zrobić jeszcze dziś lub z okazji zbliżającej się rocznicy upływu dwóch tygodni? :D

wtorek, 13 sierpnia 2013

Zakup gitary, cz. 4. Ostatnia.

   Autentyk. Idę z bratem i koleżanką. Poszukujemy sklepu, który powinien gdzieś być...

 Gdzie ja jestem... Gdzie jest ten sklep... Nosz...


To raczej nie wygląda na okolicę, w której za chwilę zza rogu pojawi się szyld z kierunkiem do jakiegoś sklepu z gitarami...
Kilka kroków w przód. Nagle zza rogu...

Naprawdę...?

    I tak oto jakoś trafiliśmy do sklepu, o którym słyszałem naprawdę dużo dobrego i z którym wiązałem wielkie nadzieje na znalezienie czegoś dla mnie.
   Guitar Center było potwierdzeniem dla mnie tego, o czym pomyślałem już w Częstochowie. Do sklepów muzycznych trafią przede wszystkim osoby, które ich po prostu szukają. Na co dzień po prostu nawet nie zwracamy na nie uwagi, nawet jeśli mają 5 metrowy szyld w kształcie jakiegoś instrumentu. O ile odnalezienie częstochowskiej Euromuzy było kwestią kilku kroków w głąb parkingu przy głównej ulicy, tak jeśli chodzi o "centrum gitary" sprawa nie byłaby taka prosta. My trafiliśmy tam przede wszystkim dlatego, że jak zwykle za głośno mówiłem. Do rozmowy o tym gdzie jest ten sklep wtrącił się mężczyzna akurat wsiadający do samochodu. Co nam powiedział? Że przed chwilą minęliśmy wejście do sklepu. Po spojrzeniu w stronę, którą wskazywał, zobaczyliśmy przy drzwiach na jednej z ramp załadunkowych naklejkę jakieś 20x45 cm z upragnionym logiem. I tak dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności straciliśmy zamiast 20 minut tylko 10 na szukanie sklepu :P

czwartek, 8 sierpnia 2013

Z serii "Co myślicie" - Brak gitary.

   Wiedziałem, że będzie mi brakować gitary, gdy już ją oddam jej prawowitej właścicielce. Jednocześnie nawet nie podejrzewałem, że będę za nią tęsknić aż w takim stopniu. Ale to właśnie ją codziennie brałem w ramiona przez kilka ostatnich tygodni...

gitara klasyczna przygoda z gitara akordy guitar tabulatura tabs chords
Nasze ostatnie wspólne zdjęcie :c
Nie pisze, nie dzwoni, a ja tęsknię... 
No jak może...
   Po chwili przychodzi opamiętanie.

Cholera, stary, przecież to gitara, nie zadzwoni... 

   I tak w kółko w ciągu kilku ostatnich dni. Ewidentnie mnie swędzą ręce. Nie wiem w co mam je włożyć, ciągle się czymś bawię, obracam coś w palcach. Ale to mi nie pomaga! Nie ten kształt, nie to ułożenie rąk, brak dźwięku. 
   Co by to nie było - TO NIE GITARA.
   Wciąż przyłapuję się na myśleniu o tym jaka będzie moja przyszła wybranka - a będzie na pewno tym razem już tylko i wyłącznie moja :P 
   Jedzenie nie smakuje, spać nie mogę. Mógłbym zgonić to na szalejące upały, ale nie. Dostaję już kilkuminutowe kary od znajomych w postaci przerw w rozmowach, gdy po raz enty zaczynam ten sam temat Jaka Ona musi być, żebym ją wybrał.
   Szczerze mówiąc sam jestem zaskoczony, że mam aż tak poważną fazę na punkcie gitar. Chociaż to chyba w gruncie rzeczy dobrze, jeśli człowiek ma jakieś zainteresowania prawda? A ja po prostu już nie mogę się doczekać kiedy będę znowu grać i niestety nie jestem w stanie zatrzymać tego całego radosnego podniecenia dla siebie. :D


   A Wy? W jakim stopniu jesteście uzależnieni od gitary? Mieliście kiedyś przerwę w graniu, którą odczuliście jakoś bardziej?  Brakowało Wam jej dźwięków lub co gorsza tak jak ja byliście kiedyś zmuszeni do oddania swojej dziew... Gitary? :D

niedziela, 4 sierpnia 2013

Tabulatura. Eminem - Without Me. Pożegnanie gitary.

   No i powrót ze Skierniewic, który był jednoznaczny z oddaniem pożyczonej od koleżanki gitary. Wróciłem bardziej opalony, mniej stęskniony za osobami ze studiów ale... Bez mojego dotychczasowego skarbu...
Minuta ciszy dla mojej dotychczasowej gitary, którą był

STAGG C546


    Brak instrumentu jest jednoznaczny z tym, że w tym tygodniu będę mieć swoją gitarę. Funkiel nówka, tylko moja i niczyja więcej :P
   
   Ale nie ma tego co by na złe nie wyszło. A że na wyjeździe rządziły kawałki Eminem tak więc wrzucam co ogarnąłem w czasie ostatnich wspólnych chwil z nią. Beat do


Eminem - Without Me


e|--6-6-5-3------------------------------------------|
B|----------3----3---3-6-3----3---3-1------1---------|
G|-----------------5------------5-----3------3-2-0---|
D|---------------------------------------------------|
A|---------------------------------------------------|
E|--------------------------------------------------|
 
 
   Proste i krótkie - miłej zabawy. :) 

Katalog SEO: katalogseo.net.pl