niedziela, 21 lipca 2013

Gitara i ja - kiedyś.

   Muszę się Wam do czegoś przyznać. Tak naprawdę z gitarą po raz pierwszy zetknąłem się już w bardzo młodym wieku. Miałem wtedy 4 lata.
   Pewnego pięknego dnia tata zniósł ze strychu starą gitarę - była już nieco podniszczona, miała jasny kolor. Ponoć miałem oczy jak pięć złoty. Od razu wiedziałem co z nią zrobię. Gdy wziąłem ją w ramiona, przez chwilę stałem i po prostu się jej przyglądałem. Potem powolnym krokiem ruszyłem przed siebie, ostrożnie stawiając każdy krok, żeby przypadkiem nic się nie stało mojej towarzyszce. Po chwili byłem już w miejscu, które było celem mojej podróży.
   Tak więc wygodnie się rozsiadłem w piaskownicy, nasypałem do gitary piasku i próbowałem stawiać nią babki :D

   Zanim zostanę skarcony, parę faktów, które mają usprawiedliwić moje postępowanie:
- miałem 4 lata,

- pisząc "nieco podniszczona"... Tak naprawdę nie miała strun, gryf był skrzywiony, siodełka nie było - podobnie jak strunnika. Więc do gry się już nijak nadawała,
- babki z jej wykorzystaniem były wyjątkowo piękne.

   Jak widać, dzisiaj trochę bardziej na luzie ;D

1 komentarz:

Katalog SEO: katalogseo.net.pl