poniedziałek, 29 lipca 2013

Kupno gitary, cz. 3

   Pora na pierwsze dwa miejsca rankingu z wyprawy do Częstochowy, który wyglądał w następujący sposób:

Częstochowa

I. Euromuza 

II. Gama

III. Rock'n'Roll

IV. Malko

V. Riff

   Sklep Gama był jak dla mnie w porządku, w środku może trochę ciasno, ale jednocześnie jakoś tak fajnie :P Za ladą był bardzo miły facet, który odpowiadał z uśmiechem na wszelkie pytania, jakie mu zadałem. Czułem, że chce po prostu pomóc. Zaproponował mi dwie gitary, obie hiszpańskie ale tylko jedną zapamiętałem, bo właśnie ta pierwsza zrobiła na mnie niesamowite wrażenie pod względem brzmienia.
   Alvaro 20 bo o tej gitarze mowa, zaskoczyła mnie, ponieważ gdy sprzedawca ją nastroił (robił to po cichu, gdy ja oglądałem inne gitary) i wziąłem ją do ręki, zupełnie nie spodziewałem się tego co nastąpiło. W momencie gdy uderzyłem w struny, aż mnie lekko zamurowało - była to pierwsza jak do tej pory gitara, która jakoś do mnie przemówiła. Poczułem takie łaaał i jaaa z tyłu głowy, że obecnie mogę powiedzieć, że ta gitara to mój typ jeśli chodzi o klasyki.
alvaro 20 gitara klasyczna classical guitar chords
Luthiers 6

   Niestety, żebym jednak miał się nad czym zastanawiać to jeśli chodzi o jej wygląd - ja po prostu jednak szukam czegoś innego. W dodatku jej cena lekko przekracza mój budżet (w sklepie 749 złotych). I dlatego nie jestem jednak do końca przekonany do jej zakupu, tak więc jeszcze zobaczymy jak to będzie. Ale jeśli następnym razem (na pewno w najbliższym czasie znajdzie się w moich dłoniach) znowu zrobi na mnie takie wrażenie... :)








   No i pora na miejsce pierwsze:

   EUROMUZA - sklep jest trochę niewidoczny z ulicy. Jeśli nie wiesz gdzie jest, nie szukasz go, może się zdarzyć, że przypadkiem po prostu go miniesz. Strasznie duży plus za obsługę. Było nas troje, tylko ja szukałem gitary ale zanim wyszliśmy, każdemu przetoczyło się przez ręce kilka gitar. Siedzieliśmy tam prawie 2 godziny (w innych sklepach dla porównania góra 15 minut) właśnie przez to, że panowała tam bardzo fajna atmosfera. Porozmawiałem trochę o gitarach, można było pożartować, pośmiać się. W trakcie zacząłem się zastanawiać czy nie chcę może jednak spróbować swoich sił z gitarą akustyczną. Spowodowane to było widokiem Konrada (sprzedawcy) wymiatającego na kolejnych gitarach i tym, że zdałem sobie sprawę, że brzmienie zarówno klasycznej i akustycznej jest w porządku. A ja po prostu nie jestem do końca pewien, której podoba mi się bardziej.
   Pojawił się pomysł ze zwiększeniem budżetu ale czy jest mi potrzebna droższa gitara do samodzielnej nauki? Przykładem jest gitara Luthiers 6 za ponad 900 złotych, która mimo wszystko nie zrobiła na mnie takie wrażenia jak gitara ze stajni Alvaro.
Zacząłem się też zastanawiać czy chcę dopłacać 80 złotych tylko za to, gdybym miał się zdecydować na czarny model Yamahy C40.
   Ograłem kilka gitar akustycznych, a raczej tylko próbowałem bo bez kostki dźwięk jaki uzyskiwałem był raczej średni... Jeśli chodzi o wygląd wrażenie na mnie zrobił Morrison MAD 801 SN (ROZETA!). 
   Mimo, że nie znalazłem w tym sklepie gitary, która mówiłaby mi "Bierz mnie", uznałem że jest to sklep z najlepszą atmosferą panującą w środku - sprzedawca z miejsca, gdy zobaczył, że ma do czynienia z początkującym, grając ze mną na zmianę na gitarze, żebym mógł usłyszeć jej prawdziwe brzmienie, którego ja podczas mojej gry nie byłem w stanie wydobyć. No i były ciekawostki typu, że Hendrix grał lewą ręką (trzymając gryf w prawej ręce) ale... Nie miał przełożonych strun więc wszystkie akordy musiał łapać w inny sposób niż większość ludzi :D

   Wnioski z całej wycieczki? Kilka by się znalazło. Przede wszystkim muszę chociaż trochę ogarnąć kostkę jeśli chcę ograć kolejnym razem również akustyki, bo nie każdy sprzedawca będzie tak skory do pomocy jak wcześniej wspomniany Konrad. Oprócz tego muszę się zastanowić czy mogę brać pod uwagę możliwość kupna akustyka. Tak naprawdę czekają mnie jeszcze dwie przejażdżki za gitarami.


Cel kolejnej podróży - ŁÓDŹ.
tym razem nie ograniczę się do jednego sklepu :P

 

   PS.  Tak przy okazji, macie jakieś swoje typy gitar? Moglibyście mi coś polecić? :)

4 komentarze:

  1. Witaj!
    niestety nie mam dużego doświadczenia z gitarami klasycznymi jednak z czystym sumieniem mógł bym Ci polecić 3 gitarki. pierwsza z nich to Admira Malaga. grałem na niej przeszło 2 miesiące i muszę przyznać że grało mi się na niej wyśmienicie. dawała głęboki i czysty dźwięk jak również cieszyła oko ;) minusem jest cena ( jeśli masz mały budżet). Kolejnym typem była by Yamaha C40. całkiem przyjemna gitarka. kolejna to również yamaszka tylko że model niżej czyli c30. satynowe wykończenie ładnie się prezentuje oraz po założeniu dobrych strun nie najgorzej gada. wg mnie najlepsza na początek nauki. cena nie jest wysoka a wykonanie daje radę. reasumując...jeśli chcesz dobry sprzęt bierz malage, jeśli zaczynasz przygodę z gitarą bierz C30.
    Pozdrawiam i życzę powodzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie ukrywam, że ta Malaga moje oko również by ucieszyła... Kolejny instrument o który będę miał zamiar zapytać i go ograć :)
      Yamaszkę C40 traktuję obecnie jako moje wyjście awaryjne, gdybym nie znalazł niczego innego, co wywołałoby we mnie jakąś szczególną falę emocji. :)
      Co do "Powodzenia" to dziękuję, bo na pewno się przyda :D

      Usuń
  2. Wracam do gitary po 25 latach przerwy. Nie mam wiele czasu na grę więc najważniejszym kryterium dla mnie to wygoda gryfu. Potem dźwięk. Budżet ok.500 ale możliwy 800 gdyby gitara urzekła mnie dodatkowo wyglądem i miała to coś. Typem na start była Y C40. Ograłem kilkanaście gitar. Jeżeli chodzi a Admirę i Alvaro ( chyba to samo?)to odradzam. Podstrunnica średnia. Cena za wysoką jak na oferowaną jakość. Nawet Princessa mnie nie urzekła a widząc podstrunnicę po 5 latach .... Dźwiękowo urzekły mnie gitary Salvador Cortez. Wykonanie też fajne. Ale nie znalazłem gitary z gryfem bardziej przyjaznym od C40. A przy okazji moja 23 letnia Musima Clasic z NRD brzmi zaskakująco dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niezła przerwa ale nie ukrywam, że cieszę się z okazji twojego powrotu do grania :) i chyba rozumiem co masz na myśli mówiąc "to coś", bo gdy się gitarę z tym czymś bierze do ręki, uderza w struny... To się czuje.
      Ja mimo wszystko już jestem po zakupie i nie żałuję, po prostu jednak mnie moja Admira Malaga po prostu oczarowała :) a 23 lata to niezły kawałek czasu więc zakładam, że skoro brzmi właśnie tak to musi jej być u Ciebie dobrze :D

      Usuń

Katalog SEO: katalogseo.net.pl